Czy można zrozumieć niemowlaka? – krótko o książce Tracy Hogg „Język niemowląt”

By | sobota, września 05, 2015 2 komentarz




Język niemowląt recenzja


Dzisiaj natchnęło mnie do podzielenia się z wami moimi wrażeniami po przeczytaniu książki „Język niemowląt” Tracy Hogg
Jako młoda, świeżo upieczona  mama sięgnęłam po książki poradnikowe dla rodziców dotyczące wychowania dziecka. Jedną z nich jest właśnie książka Język niemowląt Tracy Hogg. Poniżej kilka refleksji na ten temat.


Plany, harmonogramy…

Tracy namawia do ustalenia i notowania rozkładu dnia i aktywności dziecka tzn. godzin i czasu karmienia, kupek, siku, zabawy itp.  Nazywa to „Łatwym Planem”. Dzięki temu można wygospodarować trochę czasu dla siebie o mniej więcej stałych porach.
Próbowałam tak właśnie robić notowałam skrupulatnie co kiedy nasza Julka robi, wytrwałam całe 4 dni i doszłam do wniosku, że ona nie ma żadnego stałego rytmu dnia. Owszem niektóre aktywności się powtarzają. Dziecko wstaje o mniej więcej stałej porze, ale już w trakcie dnia jest bardzo różnie. To chyba zależy od jej humoru - ah ten charakterek po rodzicachJ
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdy zasypia to ja nie wiem za co mam się łapać? Sprzątać, coś ugotować, wypić w spokoju kawę, czy może zrobić coś dla siebie? A czas leci tak jakoś dziwnie szybko.

…płacz maleńka płacz…

Tracy wyróżnia kilka rodzajów płaczów dziecka i tu muszę się zgodzić – Julcia inaczej płacze gdy jest głodna, a inaczej gdy chce żeby wziąć ją na ręce, a jeszcze inaczej gdy chce jej się spać i wszystko ją rozdrażnia(oj tej płacz to jest jedyny w swoim rodzajuJ ).  
Tabelka podana w książce przydaje się początkującym rodzicom, do których należę. Pozwoliła mi zrozumieć choć trochę ten Julkowy język płaczów i krzyków.
To samo dotyczy słusznego spostrzeżenia o intencjach dziecka. Maluch płaczem sygnalizuje tylko i wyłącznie swoje potrzeby, a nie robi nam na złość. Niby oczywiste, a jednak….
Ważna rada, która warto przypominać sobie w sytuacjach kryzysowych
J

Mały głodomor?

Według poradnika dziecko powinno jeść mniej więcej co 3 godziny, a więc każdy płacz pomiędzy karmieniami oznacza coś innego.
Niestety u nas zdarza się, że mała domaga się jedzenia co godzinę, jednocześnie czasami potrafi przespać 5 godzin w nocy. Niestety to rzadkość.
Karmiąc piersią ciężko stwierdzić ile maluszek tak naprawdę zjadł. A może dziecku chce się po prostu pić? Lub może chce się przytulić?
W sumie to logiczne. Ja też przecież jem i piję kiedy mam na to ochotę, nie ważne czy minęły już trzy godziny od ostatniego posiłku czy nie. Dlatego karmię małą na żądanie, a nie o ustalonych porach tak jak zaleca Tracy.

Śpiesz się powoli

W książce zawarte są także inne przydatne porady dla rodziców. Przykładem może być sposób komunikowania się z niemowlęciem, a także traktowanie go jako małego CZŁOWIEKA. W podejściu do niemowlęcia potrzebny jest spokój, cierpliwość i dobry nastrój. Należy z dzieckiem dużo rozmawiać (oczywiście po swojemu) i opowiadać mu o tym co zamierzamy z nim robić. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Przy naszym zdenerwowaniu i zniecierpliwieniu dziecko również jest zaniepokojone tym co się dzieje. Ta rada sprawdza się w naszym przypadku bardzo dobrze i zawsze staramy się powoli i ze spokojem komunikować się z Julką w pełni skupiając na niej swoją uwagę.


Książkę, która jest trochę inna niż klasyczne poradniki, mogę polecić  początkującym rodzicom. Tracy pomaga zrozumieć język niemowląt, pokazuje jak obchodzić się z dzieckiem. Może na niektóre wskazówki trzeba popatrzeć z przymrużeniem oka, bo nie każde dziecko wpisze się w podane przez autorkę schematy, jednak uważam, że książka poszerza horyzonty rodzica i może stanowić bazę do poznawania i zrozumienia maluszka.



Nowszy post Starszy post Strona główna

2 komentarze:

  1. Na pewno zakupię tą książkę, kiedy przyjdzie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam:) Książkę fajnie się czyta, ale nie wszystkie porady trzeba brać sobie do serca :)

    OdpowiedzUsuń